wtorek, 11 grudnia 2012

Zabrze: Kopalnia (SKANSEN) "Królowa Luiza" i Kopalnia "GUIDO"

Skansen GórniczyKrólowa Luiza w Zabrzu (ul. Wolności) – na terenie założonej w 1791 r. kopalni węgla kamiennego, w jego skład wchodzą m.in. dawne wyrobiska Königin Luise Grube (Po II wojnie światowej i po zmianie państwowości Zabrza nazwano „Luizę” KWK „Zabrze”) , współczesne chodniki i komory kopalni „Zabrze”. Obejmuje obiekty wzniesione w drugiej połowie XIX w. m.in. budynek maszynowni i nadszybia byłego szybu Carnall. Został udostępniony publiczności w grudniu 1993 r. Oddział Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu

Parowa maszyna wyciągowa
Głównym zabytkiem skansenu jest parowa maszyna wyciągowa wyprodukowana w 1915 r. w hucie Prinz Rudolf w Dülmen, o mocy 2 tys. koni mechanicznych, która pozwalała opuszczać windy z prędkością 10 m/s. Można uczestniczyć w pokazie jej działania. W budynku nadszybia znajdują się warsztat szybowy i oddziałowa stacja ratownicza oraz ekspozycja urządzeń szybowych i łączności sygnalizacyjnej. Z platformy wieży szybowej (wys. 25 m) rozciąga się panorama Zabrza i sąsiednich miast.
Drugą część skansenu stanowi sztolnia z korytarzami podziemnymi o łącznej długości 1560 m, schodzących do głębokości 35 m. Wyrobiska i korytarze sztolni mają oddawać wygląd i klimat kopalni węgla. Zwiedzający mogą uczestniczyć w pokazie pracy strugakombajnu ścianowego i chodnikowego.

Kopalnia "Guido" założona została w 1855 roku przez hrabiego Guido Henckel von Donnersmarcka i przyjęła nazwę od jego imienia. Jako pierwszy zaczęto drążyć szyb "Barbara". Wkrótce napotkano w nim jednak kurzawkę i natrafiono na uskok tektoniczny, co w 1856 r. spowodowało, po wykonaniu zaledwie 30 metrów, przerwanie drążenia szybu. Równolegle podjęto drążenie szybu "Concordia", w którym wkrótce założony został pierwszy poziom wydobywczy 80 m. Tu jednak prace również napotkały na trudności związane z zaburzeniami tektonicznymi, skutecznie utrudniającymi wydobycie. W 1862 r. na głębokości 117 m szyb "Concordia" przerwał warstwę wodonośną i został zatopiony. Aby zgromadzić kapitał inwestycyjny na jego odwodnienie i dalsze roboty górnicze Donnersmarck zawiązał spółkę z Górnośląskim Towarzystwem Kolejowym (Oberschlesische Eisenbahn Gesellschaft)[1].
W 1870 r. przystąpiono do osuszenia szybu (który w międzyczasie przemianowano na "Guido"), po czym podjęto jego dalsze zgłębianie do 170 m. W 1872 r. wznowione zostało wydobycie na poziomie 80 m, a urobek wyciągano zainstalowanym wyciągiem z maszyną parową. Równocześnie trwały prace związane z drążeniem niezbędnego dla kopalni drugiego szybu, który na cześć wspólnika Donnersmarck nazwał szybem "Eisenbahn" ("Kolejowy"). W 1885 r. wydobyto rekordową w historii kopalni ilość węgla: 313 tys. ton, jednak z powodu generalnie niskiej rentowności już dwa lata później Donnersmarck sprzedał kopalnię Skarbowi Pruskiemu. Od tej chwili stanowiła ona własność państwową[2]. Została ona włączona jako pole południowe do państwowej kopalni "Królowa Luiza".
W pierwszych latach XX w. na południe od kopalni "Guido" wybudowano nową kopalnię "Delbrück" ("Delbrückgrube" - późniejsza kopalnia "Makoszowy", obecnie "Sośnica-Makoszowy"), wydobywającąwęgiel koksujący. Obok niej powstała koksownia. W 1904 r. dokonano podziemnego połączenia wyrobisk obu kopalń, a w 1912 r. kopalnię "Guido" formalnie włączono do kopalni "Delbrück"[1].
1922, po podziale Śląska, kopalnia "Guido" wraz z kopalnią "Delbrück" pozostały po stronie niemieckiej, wchodząc w skład państwowego koncernu "Preussag"[2]. Po wyeksploatowaniu złóż węgla kopalnia "Guido" straciła na znaczeniu. W 1928 r. szyb "Guido" został unieruchomiony, a "Kolejowy" przestał pełnić funkcję szybu wydobywczego. Pozostał natomiast szybem zjazdowym dla załogi i materiałów (w sąsiedztwie powstał obszerny plac drzewny). Na poziomie 170 zostały natomiast zainstalowane urządzenia odwadniające, które wkrótce przejęły odwadnianie trzech kopalń: "Bielszowice", "Makoszowy" i samego "Guido". Po II wojnie światowej stała się nieczynnym rejonem kopalni "Makoszowy". W 1967 r. zakład przekształcono w kopalnię doświadczalną "M-300". W 1982 na terenie dawnej kopalni uruchomiono skansen, który działał do roku 1996. W czerwcu 2007 wznowiono ruch turystyczny[3][4].
Zwiedzający dostają UNIFORM, KASK i LATARKĘ. luuuuuuuuuuuuubię zwiedzać :D
Guido to unikat na skalę światową, bowiem zachowane wyrobisko nie ma odpowiednika w innych ośrodkach muzealnych na świecie. Skansen tworzą korytarze na poziomach 170 i 320 metrów oraz zespół zabudowy powierzchniowej wraz z wyposażeniem technicznym. W kopalni można obejrzeć m.in. warstwową budowę geologiczną skał z objawami tektoniki.
Poziom 170 prezentuje metody wydobycia węgla i pracę górnika z przełomu XIX i XX wieku oraz historię tego przemysłu na obszarze Śląska. Poziom 170 charakteryzuje się interaktywną formułą zwiedzania, uzupełnioną efektami światła i dźwięku. Zgodnie z założeniem, wizyta w kopalni ma pozostawić u turysty niezapomniane wrażenia. Zadanie to ułatwi wykorzystanie efektów audiowizualnych – osoby zwiedzające zaskoczy trzeszczenie stropów, piski szczurów i rozmowy górników. Na poziome 170 można zobaczyć wspaniałą ekspozycję której opiekunem jest Grupa Powen-Wafapomp SA. Na zwiedzających czekać będzie wykwalifikowany przewodnik, którego zasób wiedzy z pewnością zaskoczy najbardziej dociekliwych tropicieli śladów przemysłowej przeszłości. Na poziomie 170 znajduje się również kaplica, która zostanie jednym z elementów trasy turystycznej oraz istotnym miejscem podczas ważnych świąt kościelnych i górniczych.
Poziom 320
Wyrobiska na tym poziomie są utrzymane w stanie jak najbardziej zbliżonym do pierwotnego, kiedy to górnicy po raz ostatni zakończyli pracę i opuścili kopalnię. To właśnie tu poczuć można klimat prawdziwej kopalni, dotknąć węgla, usłyszeć i zobaczyć potężne górnicze kombajny w ruchu ... - turyści po wyjściu jeszcze długo wspominają odbytą trasę. Część komór na tym poziomie jest już wykorzystana na działalność usługową i restauracyjną, odbywają się tu liczne koncerty, spotkania i przedstawienia teatralne. W pozostałych komorach będą m.in. wyświetlane zdjęcia z życia kopalni. Dodatkowo jedna z komór będzie umożliwiała odtwarzanie rozmów podczas akcji ratunkowej (np. wysyłanie komunikatów do dyspozytorni), w kolejnej zaś będzie można wysłuchać kilkuminutowego utworu muzyki poważnej jedynie przy kilku światłach punktowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz